Różane ogrody

2024-02-21T14:51:46+01:00sobota, 31 października , 2020|Historie|
Rating: 5.0/5. From 3 votes.
Proszę czekać...

Moje Różane ogrody

“Różane ogrody” to opowieść o przemianie, marzeniach i miłości do natury. Od pierwszych wyobrażeń o tajemniczym ogrodzie, przez trud przejścia na emeryturę, aż po stworzenie własnego, niezwykłego ogrodu. To podróż przez życie pełne pasji do roślin i kwiatów, z różami w roli głównej.

Wprowadzenie: Dziecięce Marzenia i Tajemniczy Ogród

Od dziecka marzyłam o swoim niezwykłym ogrodzie. Ciągle wyobraźnią przenosiłam się do tajemniczego ogrodu Mary, małej dziewczynki, która dzięki swej wrażliwości, miłości do przyrody, uporowi, a także zabawnej przebiegłości, potrafiła wraz z przyjaciółmi w zapomnianym od lat ogrodzie przywrócić piękno i radość życia. Najbardziej urzekły mnie w nim róże , głównie pnące, które tworzyły czarujące ściany. Było jak w bajce.

Nowy Rozdział: Od Nauczycielki do Ogrodniczki

Po przejściu na nauczycielską emeryturę postanowiłam swe marzenia wprowadzić do realu. Zamknęłam jeden rozdział życia, a otworzyłam drugi. Było to trudne przejście, gdyż praca w szkole przynosiła mi ogromną radość i satysfakcję. Przez 40 lat miałam wspaniałych uczniów. Jestem z nich bardzo dumna. Wszyscy wiedzieli, że kocham kwiaty. Mieliśmy najpiękniejszą klasę bogatą w różnorodne rośliny. Wśród nich dominowała rozłożysta chińska róża, która raz do roku zakwitała na czerwono. Wtedy w klasie na twarzach uczniów pojawiała się radość. Byli dumni, a zarazem zauroczeni jej wyglądem. Mieli przecież w jej pielęgnacji swój udział.

Praca nad Ogrodem: Wyzwania i Satysfakcja

Swoje marzenia przeniosłam na Mazury, do miejsca odległego o ponad 300 kilometrów od miejsca zamieszkania. To daleko jak na pielęgnację roślin, drzew i krzewów. Nie wiem, skąd wzięłam tyle sił, cierpliwości i wytrwałości, aby teren wokół domu rodzinnego mego męża przywrócić do życia. Tworzę tam od kilku lat mini ogród botaniczny. Jeszcze przede mną bardzo dużo pracy. Ciekawe pomysły wymagają przeanalizowania, gdyż każda roślina potrzebuje innego stanowiska. „Kawałek po kawałku ziemię trzeba było wydzierać”, ponieważ od lat ten tren był nieużywany. Mam już ponad 2000 roślin. Praca nad nimi sprawia mi radość i satysfakcję. Zmęczenie odczuwam dopiero w drodze powrotnej na Podlasie. Odzwierciedleniem jest często przytaczane wtedy powiedzonko męża: „To dziwne! Cieszymy się, że napracowaliśmy się!”. Poważną, a zarazem nieocenioną rolę w realizacji mojego przedsięwzięcia odegrali i odgrywają: mąż i wnuczka Zosia. Wsparcie mam też od dzieci i ich bliskich, szczególnie podczas wakacji.

Różane Ogrody Sercem Działki

W moim mini ogrodzie szczególne miejsce zajmuje ogród różany. Tworzą one niezwykłe barwne kręgi. Wewnątrz nich altana z ogromnymi pniami do siedzenia. Pośrodku okrągły stół z pnia. W tym miejscu panuje niezwykła atmosfera. Siedzących przyciągają różne gatunki róż, szczególnie wtedy, kiedy rozwijają swoje pąki. Ich zapach wpływa na logiczne myślenie i zachowanie odwiedzających gości. Sprawiają też, że z ich wnętrza emanuje dobroć, wrażliwość.

 Osobiste Akcenty w Ogrodzie

Twarze rodzinki promienieją z zachwytu. W tym ogrodzie część róż otrzymała imiona. Na ten pomysł wpadła wnuczka, która od ukończenia półtora roku uwielbia przebywać na Mazurach. Według niej to najpiękniejsze miejsce na Ziemi, pomimo, że pochodzi z dużego niezwykłego miasta. Tutaj nauczyła się dostrzegać piękno przyrody: kwiaty, krzewy, ptaki, owady. Radość sprawiało jej dotykanie, nadawanie imion żabom, konikom polnym…

Różane Imiona w Różanym Ogrodzie

Dziewczynka uwielbia przebywać w ogrodzie różanym i pałaszować lody. Rośnie tam jej imienniczka Zosia. To przepiękna róża o kolorach tęczy. Dba o nią szczególnie. Chwali się przed znajomymi, że to ona ją posadziła i pielęgnuje. Obok umieściła podobną dla babci. Obie są piękne, delikatne i subtelne. Nie zapomniała też o swojej mamie. Róża o niebieskich barwach podbiła jej serce. Moją największą uwagę przyciągają róże herbaciane oraz czarne. Pierwsze czarują zapachem, są oznaką szacunku i elegancji. Z kolei drugie stwarzają niezwykłą atmosferę, pełną tajemniczości. Ogród różany nie jest jedynym miejscem tych roślin. Pojawiają się jeszcze w sąsiedztwie domu parami lub pojedynczo. Są różne, gdyż każda odmiana wymaga innego stanowiska. Koło mieszkania na wzniesieniu otoczonym pięknymi kamieniami rośnie od dawna żółta róża. Jest symbolem troski, przyjaźni, a od ośmiu lat prawdziwej miłości, niezwykłego piękna oraz uczuć wyznawanych przez czteroletnią dziewczynkę.

różane ogrody

Historia różanej ulubienicy

Był piękny, słoneczny dzień. Doskwierał upał. Wnuczka ubrana była w delikatną przewiewną sukieneczkę. W pewnym momencie zbliżyła się do żółtej róży, ale na odpowiednią odległość, gdyż wiedziała, że róża ma kolce. Wzięła rozwinięty pączek w małe rączki i zaczęła z nim rozmawiać. „ Ty mój kochany pączuszku. Nie wyobrażasz sobie, jak cię kocham. Jesteś najpiękniejszym kwiatuszkiem. Będę się tobą opiekować i odwiedzać….” Przeszedł mnie dreszcz, serce zaczęło bić mocniej.

Udałam, że nie widzę. Na mojej twarzy zagościła radość, że dziecko ma dobre serce i kocha otaczającą przyrodę.

Miłość ofiarowana różanym krzewom

Na uwagę zasługuje też wydarzenie, które miało miejsce latem, ale nieco później. Jedna różyczka mieniąca się kolorami tęczy nie wypuszczała listków. Nie liczyłam na to, że da się ją uzdrowić. Natomiast innego zdania była wnuczka, która wykopała pod domem dość duży dołek, dodała czarnoziemu i tam ostrożnie wykopaną różyczkę przeniosła. Oczywiście zrobiła to w grubych rękawicach. Podlała wodą z małej konewki i czekała. Przez tydzień systematycznie podlewała każdego ranka. Któregoś dnia postawił nas na nogi krzyk: „ Róża wypuściła małą gałązkę!”.  W kilka dni później pojawił się pączek, który potem pięknie się rozwinął.  Okrzykom radości nie było końca. Byłam dumna z mojej wnuczki. Wiedziałam, że jest wrażliwa i kocha róże. Przypomniały mi się wówczas słowa babci i mamy, które twierdziły, że kwiaty uwielbiają, jak się z nimi rozmawia.różane ogrody raubitter pnąca róża

Uzdrowienie przez Naturę: Terapeutyczna Moc Ogrodu

Mój ogród to tajemnicze miejsce przepełnione dobrą energią Wierzę, że natura i jej bliskość może uzdrawiająco wpływać na ciało i ducha tam przebywających osób. Według mnie różane ogrody naprawdę są lekarstwem na smutki, przygnębienie, stres i lęki. Dzisiaj już wiem, że ogrodnictwo rzeczywiście ma zbawienne znaczenie na depresję. Jest formą terapii, a jeśli dodać do tego aromaterapię w postaci zapachów. Cóż mamy gotowy przepis na poprawę nastroju i dobre samopoczucie.

Rating: 5.0/5. From 3 votes.
Proszę czekać...

Zostaw komentarz

38 − = 30