Róże rabatowe zaliczają się do tych krzewów, które raczej nie zapierają tchu w piersiach swoim rozmiarem, jednak nie oznacza to, że pozbawione są większego znaczenia w naszym ogrodzie. Pomimo swojej niewielkiej wysokości, te niepozorne róże prezentują nie tylko szeroki wachlarz kolorów i typów kwiatów, ale także całkiem przyzwoitą odporność na mróz, czy choroby. Ponieważ ich uprawa nie wymaga szczególnych warunków glebowych, a same rośliny nie przysparzają zbyt wiele dodatkowej pracy, krzewy te znajdą swoje miejsce praktycznie u każdego ogrodnika.
Róże dla artystów
Mimo tego, że każdy z gatunków róż posiada swój niepowtarzalny urok, prawdziwe piękno tych kwiatów jesteśmy w stanie docenić dopiero wtedy, kiedy połączymy je w przykuwające wzrok kompozycje. Nie ważne, czy do zagospodarowania mamy jedynie mały przydomowy placyk, czy dziesiątki metrów kwadratowych ziemi – dzięki odrobinie wyobraźni i odpowiednio dobranym sadzonkom z każdego z nich jesteśmy w stanie stworzyć dzieło sztuki.
Róże niskie reprezentowane przez bohaterki naszego dzisiejszego artykułu mają na polu sztuki ogrodowej wyraźną przewagę nad swoimi wyższymi kuzynkami. Dzięki swojej (z reguły) nie przekraczającej metra wysokości, róże rabatowe stanowią idealny materiał na rozległe kompozycje, gdyż nie przesłaniają poszczególnych jej elementów i tym samym pozwalają uchwycić wizję artysty już od pierwszego spojrzenia.
Od czego zacząć?
Niezależnie od tego, o jakich roślinach ogrodowych myślimy, pierwszym krokiem jaki wykonujemy po ich zakupie jest właśnie sadzenie. Temat ten poruszaliśmy już wielokrotnie na naszym blogu, dlatego ograniczymy się tutaj wyłącznie do tych kilku najważniejszych uwag zarezerwowanych specjalnie dla róż rabatowych.
Termin sadzenia
Chociaż nasze niskie róże mogą wyróżniać się nieco spośród pozostałych gatunków, wciąż najlepszym terminem ich sadzenia będzie początek wiosny lub okres wczesnojesienny. Dobrymi miesiącami do nasadzeń mogą być kwiecień, wrzesień, czy nawet październik (zależnie od panujących warunków).
Stanowisko
Róże rabatowe preferują miejsca nasłonecznione o lekko kwasowej glebie i dobrej cyrkulacji powietrza. O ile te dwa ostanie jesteśmy w stanie zapewnić bez większych kłopotów kupując odpowiednią ziemię, czy odpowiednio spulchniając glebę, powinniśmy zadbać, żeby świecące przez cały dzień słońce nie poparzyło naszych nowo zakupionych róż.
Uprawa róż rabatowych
Pomimo, że nasze niskie róże mogą nie dawać po sobie tego poznać, potrzebują dość dużych ilości wody, zwłaszcza w okresie tuż po nasadzeniu. W tym szczególnie ważnym początkowym okresie powinniśmy często podlewać ich sadzonki i dbać o to, aby ziemia wokół nich pozostawała lekko wilgotna. Kiedy nasze krzewy zadomowią się już na dobre, możemy powrócić do znanych nam już metod podlewania kwiatów i zaglądać do nich w wieczory po upalnych dniach, albo nawet z samego rana.
Podczas przycinania tych krzewów możemy z czystym sumieniem zastosować wszystkie znane nam ogólne zasady pielęgnacji takie, jak wiosenne usuwanie chorych, uschniętych, czy przemarzniętych pędów. Jedyna różnica, jaką możemy zaobserwować w porównaniu z np. różami wielokwiatowymi wiąże się z kompozycyjnymi walorami naszych niskich róż i polega na ograniczaniu ilości pędów wypuszczanych przez naszą roślinę – chociaż wielkości te mogą być różne dla każdej odmiany, zaleca się pozostawianie maksymalnie dziesięciu pędów.
Róże rabatowe zimą
Na całe szczęście dla nas, róże rabatowe nie wymagają od nas zbyt wielu zabiegów przed nadejściem zimy. Chociaż ich odporność na mróz nie jest tak znakomita, jak na przykład poznanych wcześniej róż kanadyjskich, przez co nie poradzą sobie zupełnie same, kopczykowanie ich do wysokości ok. dwudziestu centymetrów powinno w zupełności wystarczyć jako zabezpieczenie na zimowe miesiące.
Jeżeli nasza rabata nie jest w żaden sposób osłonięta od wiatru, delikatne kopczykowanie możemy stosować przez dłuższy czas, szczególnie w pierwszych miesiącach po posadzeniu krzewu.
Zostaw komentarz