Róże kanadyjskie – królowe wytrwałości

2018-04-23T21:56:40+02:00niedziela, 22 kwietnia , 2018|Uprawa|
Rating: 4.1/5. From 7 votes.
Proszę czekać...

Kiedy kupujemy róże zwracamy przede wszystkim uwagę na ich wygląd, termin kwitnienia, czy kolor płatków, a dopiero później przyglądamy się „drugorzędnym” cechom takim, jak odporność na mróz, czy choroby.  Taka strategia świetnie sprawdza się dla tych z nas, którzy cieszą się cichymi i spokojnymi, ogrodami, jednak co z tymi, których ogrody narażone są na bardziej ekstremalne warunki? To proste – wystarczy przyjrzeć się różom kanadyjskim.

Róże inne, niż zwykle

 Zanim w ogóle zaczniemy zastanawiać się nad zakupem krzewów spod znaku klonowego liścia, powinniśmy sobie uświadomić, że  odmiany róż kanadyjskich nie są podobne do żadnej z grup róż omawianych dotychczas na naszym blogu. Podczas kiedy gościły u nas zarówno te bardziej wytrzymałe, jak i te wyraźnie wrażliwsze gatunki roślin, omawiając każdy z nich zwracaliśmy uwagę nie tylko na ich mrozoodporność, ale też na przepiękne kwiaty, czy inne ciekawe cechy mogące urozmaicić nasz ogród. Niestety róże kanadyjskie nie mogą pochwalić się wieloma dodatkowymi atutami.odmiany róż kanadyjskich

Wytrzymałość to pierwsze i często jedyne słowo, które przychodzi na myśl osobom znającym te odmiany. Nie jest to jednak odporność, jaką znamy na z rodzin róż rabatowych, czy parkowych, ale coś na znacznie wyższym poziomie. Większość róż, których hodowcy chwalą się świetną wytrzymałością rzeczywiście staje naprzeciw naszym oczekiwaniom, jednak tylko do pewnego momentu… Kiedy bowiem z położonego kilkadziesiąt metrów nad poziomem morza ogrodu przeniesiemy się na przykład na kilkusetmetrowe wzniesienia, wszystkie zapewnienia producentów przestają mieć znaczenie.

róże kanadyjskieKrzewy na ekstremalne warunki

Na mrozoodporność odmian róż kanadyjskich składa się o wiele więcej, niż tolerancja niskich temperatur. W przeciwieństwie do ich bardziej rzucających się w oczy konkurentek, róże te wyśmienicie radzą sobie także z częstymi i gwałtownymi wahaniami temperatur oraz przejściowymi okresami suszy. Największym atutem tych krzewów jest jednak ich zdolność do corocznego wypuszczania nowych pędów, nawet w wypadkach głębokiego przemarznięcia aż po kopczyk.

Ze względu na swoje niskie wymagania dotyczące stanowiska oraz odporność na niedobór wody, róże kanadyjskie są świetnym wyborem dla tych, którzy zmagają się z trudnymi warunkami w ogrodzie lub po prostu nie są w stanie poświęcać zbyt dużo czasu na pielęgnację tych krzewów.

Odmiany warte polecenia

Ponieważ najsłabszym punktem większości odmian róż kanadyjskich jest ich niezbyt wyrazisty zapach oraz kwitnienie, które często pozostawia trochę do życzenia, skupimy się tutaj na tych krzewach, którym skutecznie udaje się nadrabiać te braki.

Marie – Victorin – ta wyhodowana w 1984 roku róża oprócz charakterystycznej dla wszystkich swoich koleżanek mrozoodporności może pochwalić się jasno różowymi kwiatami dochodzącymi nawet do 9 centymetrów. Chociaż jej główny okres kwitnienia przypada na wiosnę i lato, kilka „prezentów” możemy znaleźć na niej też jesienią.  Głównymi atutami tej odmiany są jej przyjemny zapach oraz stosunkowo długie, niemal pozbawione kolców pędy, dzięki którym idealnie nadaje się na kwiat cięty.mrozoodporne odmiany róż kanadyjskich

David Thompson – ten wyhodowany w drugiej połowie XX wieku mieszaniec róży pomarszczonej to idealny przykład tego, jak łącząc cechy różnych gatunków róż można otrzymać piękne i zarazem wytrzymałe krzewy. Tej roślinie nie straszna jest żadna zima, gdyż pozostawiona sama sobie jest w stanie wytrzymać temperatury dochodzące nawet do – 40 stopni Celsjusza. Jeśli ta imponująca mrozoodporność to dla nas za mało, David Thompson może pochwalić się także różowym, powtarzanym kwitnieniem oraz bardzo silnym zapachem. Z uwagi na swoje pochodzenie, ta odmiana róży kanadyjskiej jest w ogrodzie praktycznie samowystarczalna.

George Vancouver – ostatni z krzewów na tej liście nie ma może intensywnego zapachu, ale mimo wszystko wart jest wspomnienia, głównie ze względu na ciekawe i powtarzalne kwitnienie. Czerwone kwiaty tej róży mają około 7 centymetrów i zgrupowane są kiściami, które pozwalają na tworzenie naprawdę ciekawych kompozycji.

Praire Joy – ta skromna, choć pełna uroku róża to idealny wybór dla tych z nas, którzy szukają delikatnego, różowego kontrastu, który będzie cieszył oko niemal przez cały rok. Podobnie, jak w przypadku odmiany David Thompson, także i ten krzaczek możemy pozostawić w ogrodzie samemu sobie.  Jeśli wykażemy się odrobiną cierpliwości, Praire Joy wynagrodzi nas nie tylko bujnymi i rozłożystymi gałęziami, ale też przyozdobi naszą rabatę różowym dywanem płatków, którego nie powstydziłby się  żaden ogrodnik.

Rating: 4.1/5. From 7 votes.
Proszę czekać...

Zostaw komentarz

+ 4 = 11