Pierwsza przygoda z różami zaczęła się niecałe 2 lata temu. Zaczęło się od tego ze w ogrodzie miałam bardzo dużo zieleni a mąż ciągle podgadywał “ładnie ale ciągle, że za mało koloru” w sumie musiałam przyznać racje. Myślałam co tutaj sadzić, aby pięknie kwitło i cieszyło oko. Przejrzałam jeszcze raz swoje poradniki… to stare książki z 2007 “RÓŻE” i “Krzewy i drzewa”. Zaczęłam czytać i rozróżniać grupy róż do ogrodu. Zaciekawiła mnie wówczas róża okrywowa i nie wymagająca odporna “HEIDETARUM”. Nie kupowałam wcześniej róż więc wpisałam w gogle nazwę i nie powiem, ze tak łatwo było odszukać akurat tą odmiany. Wtedy natknęłam się na Państwa stronę, nie była jeszcze w ofercie Odpowiedz otrzymałam błyskawicznie ze wysyłki jesienią i tak się zaczęło. Już pierwszego roku pięknie kwitła… Później były już inne odmiany wszystko pięknie zapakowane , rośliny zdrowe. Bardzo dobry kontakt z biurem, gdy chciałam wymienić na inna odmianę 🙂 Zdjęcia z załącznika zrobione w dniu dzisiejszym.
Haidetraum z połączeniu z lawendą zakup jesienią 2019- posadzona wzdłuż altany w dzień na słońcu, późne popołudnie cień. Cieszy oko a lawenda odstrasza pięknie pachnie. Na zimę przykrywam korą.
Druga odmiana to róża okrywowa LOVELY FAIRY piękna w pełnym słońcu cały dzień wsadzona jesienią 2020 roku. Kwitnie przed młodymi tujami. Na zimę przykrywam korą.
W tym roku wszystkie róże wymagały jedynie oprysku na mszyce. Pozostałe odymiany również pięknie zaczynają kwitnąć.
Zostaw komentarz