WITAM SERDECZNIE
Jak powiadają matematyka to królowa nauk, natomiast róża to królowa kwiatów. Od zawsze lubiłam róże, ale nigdy wcześniej nie miałam możliwości ich hodowli. 4 lata wcześniej kupiliśmy z mężem działkę pracowniczą – kawałek ugoru. Postawiliśmy altanę i doprowadziliśmy ziemię do jako takiej kultury. Zamarzyło się nam posiadanie małej rabaty różanej. Pierwszą bordową różę wielkokwiatową małżonek otrzymał na imieniny od synowej, drugą kupiłam w Castoramie bo nie mogłam się oprzeć jej zapachowi- niebieska pnąca. 3 następne zamówiłam przez internet miały to być czarne róże pnące. Wszystkie te róże wysadziłam na przygotowanej rabacie jesienią zeszłego roku. W tym roku dokupiłam w ROZARII 7 róż oraz 6 róż w hurtowni ogrodniczej. Z przykrością muszę powiedzieć że nie wszyscy sprzedawcy są uczciwi. Róże które miały być pnącymi są niskie i niestety nie czarne lecz 2 czerwone a jedna żółta o małych lichych kwiatkach. Kupione w hurtowni w 60% nie spełniły moich oczekiwań. Róże zakupione w ROZARII są piękne, mocne, o cudownych kwiatach. W sadzeniu róż i opiece nad nimi pomagał mi mój wspaniały sąsiad Pan Jan, który swego czasu miał 64 krzewy róż (niektóre z nich ma do dziś). Największym problemem przy pielęgnacji moich skarbów są mrówki. Odganiam je cynamonem, ale chyba będę musiała sięgnąć po chemię (a może podpowiecie mi Państwo jak pozbyć się tych intruzów). Róże zakupione w Państwa szkółce są wspaniałe szkoda że mam tak mało miejsca ale i tak już przygotowałam zamówienie na 10 krzaczków i z niecierpliwością czekam na 1 września.
Pozdrawiam serdecznie Ewa Studzińska z Łodzi.
Zostaw komentarz