Lidia Kaszyńska – cudowne rosarium

Strona główna/Róże 2019/Lidia Kaszyńska – cudowne rosarium
Please wait...

Cudowne Rosarium na pniu

Różę Rosarium na pniu zakupiłam u Państwa w szkółce wiosną tego roku w ilości 12 sztuk, których dostawę zamówiłam kurierem przez sklep internetowy. Sposób pakowania oraz termin realizacji był na najwyższym poziomie. Dodatkowo moja prośba o wyborze róż na jednej wysokości w celu stworzenia szpaleru jak najbardziej zostały spełnione – za co jestem bardzo wdzięczna. Róże kwitną spektakularnie pięknymi dużymi różowymi kwiatostanami, które w grupie wyglądają zjawiskowo. Jestem niezwykle dumna z efektu, który przyciąga wzrok dosłownie każdego…. a ilość komplementów nie ma końca. Przy ich sadzeniu pomagał mi ukochany Mąż! Szadziliśmy róże z myślą o zimowym ich zabezpieczeniu przed mrozami poprzez przygięcie ich do ziemi w jednym i tym samym kierunku oraz obsypaniu koron korą lub ziemią. Niestety choroba grzybowa ich nie oszczędziła. Na wiosnę miesiąc po posadzeniu przyszły ulewne deszcze i pojawił się mączniak prawdziwy, który zahamował pojawianie się nowych przyrostów i rozwoju pąków kwiatowych. Po zastosowaniu preparatu grzybobójczego róże ponownie odżyły, zaczęły wypuszczać przyrosty i znowu obsypały się burzą kwiatów – jak na zdjęciu. Dodatkowo pragnę wspomnieć, że należy sukcesywnie należy kontrolować róże czy nie pojawiły się szkodniki w postaci mszyc, które bez problemu można zwalczyć stosując np. ekologiczny oprysk z czosnku. Zamierzony efekt przerósł moje oczekiwania, więc na kolejna wiosnę planuję powtórzyć szpaler po drugiej stronie wjazdu ale tym razem sadząc różyczki w białym kolorze.

Róże otulone lawendą

Na mojej skarpie posadziłam 18 sztuk róż okrywowych Stadt Room, które rosną w kompozycji z lawendą zimozieloną „NICO” w ilości 10 sztuk. Róże posadziłam jesienią zeszłego roku, czyli jest to pierwszy rok ich kwitnienia. Dzięki zastosowaniu agrowłókniny oraz otoczaka rzecznego mają zapewnione lepsze warunki a liście róż są pięknie wyeksponowane. Ziemia uprzednio została wzbogacona w obornik granulowany.  Od początku wiosny do dnia dzisiejszego nie zaobserwowałam żadnej choroby grzybowej, więc potwierdziła się jej niezwykła odporność na mączniaka prawdziwego oraz czarną plamistość liści. Dodatkowym ich walorem są samoczyszczące się kwiaty oraz nieustanne kwitnienie. Jedyna pielęgnacja polega na kontrolowaniu stanu obecności szkodników jak mszyce, które bez problemu zwalczam ekologicznym opryskiem z czosnku. Niesamowicie intensywny kolor kwiatów oraz ich skupiskowe kwitnienie niesamowicie przyciąga uwagę, również dzięki kontrastowemu niebieskiemu kolorze lawendy. Dzięki zastosowanej kompozycji z lawendą w okresie ich wspólnego kwitnienia ogród staje się domem dla ogromnej ilości motyli, pszczół, trzmieli i innych pięknych stworzeń. Widok jest wtedy niesamowity, szczególnie dzieci nie mogą się nacieszyć ich obecnością.

Pozdrawiam,

Lidia Kaszyńska

Zostaw komentarz