Monika – różany nałóg

Strona główna/Róże 2020/Monika – różany nałóg
Please wait...

Moja przygoda z różami zaczęła się po śmierci Mamy. Nie byłam w stanie zrezygnować z działki, którą tak kochała. Nic nie wiedziałam o prowadzeniu ogródka. o różach tym bardziej. Od zawsze jednak podobały mi się i postanowiłam zadziałać. Wybór padł na Państwa szkółkę. Przeglądając ofertę starałam się wybrać kwiaty odporne na choroby i łatwe w pielęgnacji. Dokształciłam się trochę i zrobiłam zamówienie. I tak na moją rabatę trafiła pierwsza grupa róż. Na szczęście nie popełniłam większych błędów i wszystkie się przyjęły. Po udanym pierwszym roku dosadziłam kolejne ale to jest jak nałóg. Już rozglądam się za następnymi, może tym razem trudniejszymi w uprawie. Sąsiedzi nie mogą wyjść z podziwu, że taki laik jak ja daje sobie radę. Widzę, że sami zaczynają się interesować różami. Znam nazwę każdej mojej róży, rozmawiam z nimi. Szczególnie lubię Arthura Bella. W tym roku poprowadzony wyżej górował nad pozostałymi i cieszył oko. Mam wiele kwiatów w ogródku, nie jestem w stanie wymienić nazw wszystkich ale to róże są królowymi tego miejsca. Nie wyobrażam sobie już bez nich życia.

Monika Łapińska – Kowalów

Zostaw komentarz