Witam serdecznie!
To są moje pierwsze róże zakupione a raczej uratowane z Leroy Merlin. Były to róże z gołym korzeniem tak suche i zaniedbane więc pomyślałam kupię i posadzę razem mając nadzieję że chociaż jedną da się uratować. Efekt jest taki że obydwa krzaki żyją i pięknie kwitną! Najprawdopodobniej są to róże o imieniu Anna i Monika. Od tych róż zaczęła się moja przygoda z różami, które coraz więcej pojawiają się w moim ogrodzie. Dodatkowo róże okrywowe The Queen Fairy zapełniają perfekcyjnie trójkąt między schodami. Tak wypełniają to miejsce że piłeczki które tam wpadną są wybierane wiosną w czasie przycinki:)
Pozdrowienia
Danuta Maria Lewczynska
Zostaw komentarz