Dzień dobry!
Zakupiłam u Was krzewy róż w dniu 29.03.2016r, Zaraz posadziłam je w ogródku. Klomb, na których rosną te przepiękne, dumne kwiaty znajduje się od strony południowo-zachodniej. Gleba jest przepuszczalna, bogata w póchnicę, ma około 6,5 pH. Korzonki przycięłam troszkę, tak, aby nie przekraczały 25 cm długości, wykopałam dołek 2 razy większy, aniżeli bryła korzeniowa, na dno dołka wsypałam specjalną mieszankę podłoża dla róż. Udeptałam dołek, a na wierzch nasypałam korę sosnową, odpowiednia dla róż. Kora jest grupa na parę centymetrów. Oczywiście przy sadzeniu pamiętałam, aby miejsce szczepienia krzaczków było kilka centymetrów nad ziemią. Podlałam obficie. Od pory sadzenia, aż do teraz, więc przez trzy lata, nawożę moje róże specjalnym nawozem, wolnodziałającym, raz na rok. W ub.roku było troszkę mszyc, ale ja niszczę je sposobami ekologicznymi/podobnie jak i na innych roślinach na mojej działce/, a wie wywarem z czosnku i pokrzywy. Oczywiście cięłam je już, w kwietniu, po minięciu przymrozków, kiedy pąki są jeszcze w fazie spoczynku. Tnę tak, jak jest to przyjęte, a więc ukośnie, do 1 cm nad oczkiem skierowanym na zewnątrz korony.
Uwielbiam moje róże, dlatego poświęcam im sporo czasu, wiem też że i one mi odpłacają pięknym kwitnięciem, zapachem, barwa…
Przesyłam pare zdjęc róż, z tego roku, z maja. Teraz są upały straszne, więc troszkę stanęły w rozwoju, ale na pewno się rozwiną pięknie. Jest jeszcze na to czas. Zdjęcia są w następującej kolejności:,Flamingo, Barbara,, Korresja, Mister Lincoln/pięknie pachnący/ i Kronenbourg
Moją ulubiona różą jest Barbara, o pięknym, bordowo-czarnym kolorze. Przesyłam dwa jej zdjęcia. Lubie też Flamingo ze względu na oryginalny, delikatny kolor. Bardzo pięknie trzyma się w wazonie. I długo.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za te krzewy.
Krystyna Laskowska
Zostaw komentarz