Moje róże mają już prawie 20 lat. To może niewyobrażalne, ale nadal kwitną trzy razy w sezonie i cieszą moje oczy. Nawożę je raz w roku nawozem długodziałającym i miarę potrzeb środkiem przeciw mszycom, czy przędziorkom. Tego lata po raz pierwszy muszę je także traktować środkami przeciwgrzybowymi. Myślę jednak, że im to nie zaszkodzi. Chciałabym, żeby radowały mnie jeszcze jakiś czas, chociaż na wszelki wypadek, staram się, w pobliżu sadzić już inne, młodsze, które powinny zastąpić moich weteranów.
Jadwiga Antonowicz-Osiecka
Zostaw komentarz