Teresa – trudy miłości

Strona główna/Róże 2019/Teresa – trudy miłości
Please wait...

Kocham róże ale one niekoniecznie odwzajemniają moje uczucia. W ich uprawie przeżywam wzloty i upadki. Są lata, że kupuję po kilkanaście lub kilkadziesiąt sztuk i część z nich ginie już po roku. Do tego ciągle podrapane ręce, porwane ubrania, walka z chorobami i brak sukcesów powoduje moje zniechęcenie ale minie jakiś czas i znów ulegam ich czarowi. Efektem tych wzlotów i upadków jest spora ilość różanych krzewów w naszym ogrodzie. Część z nich rośnie porozrzucana w różnych zakątkach, tam głównie dominują róże parkowe, najstarsze, trochę zapomniane, których nazwy już nie pamiętam albo nigdy nie znałam bo otrzymałam w prezencie na początku tworzenia ogrodu a było to już kilkanaście lat wstecz. Warto o nich wspomnieć bo choć zaniedbane i zapomniane każdej wiosny ożywają i jako pierwsze zakwitają a przy tym pięknie pachną.

Różowa była już wyrzucona z powodu ciągłych chorób ale widać w ziemi został jakiś korzonek i odrosła na nowo nadal ciesząc nasze zmysły

Inne rosną w grupach, na klombie lub w tzw. pokoju różanym W tym roku chyba postanowiły nagrodzić mój wysiłek i zakwitły pięknie.

Krzew róży rabatowej Bad Birnbach kwitnie nieprzerwanie od czerwca.

Róża pnąca Sweet Laguna posadzona w ubiegłym roku całkiem nieźle sobie poczyna i wchodzi już na górę pergoli.

Przed nią herbaciany krzew róży parkowej Westerland rośnie słabo i często choruje ale pięknie pachnie

Róża parkowa La Villa Cotta to prawdziwa czarodziejka kwitnie obficie i ciągle a do tego rośnie i rośnie jakby zamierzała być różą pnącą a nie parkową, podobnie jak Sonnewelt i Postilion przerosła już spore podpory.

Postilion ma chyba ponad trzy metry wysokości

Róża okrywowa Knirps – przeurocza już dosyć dawno kupiona, ostatnio nie znajduję jej w ofercie a chciałam jeszcze dokupić. Piękne malutkie kwiatuszki przez cały sezon są na łodyżkach. Są śliczne i słodziutkie i wzbudzają uczucie tkliwości jak dzieci:).

Neon naprawdę świeci zwłaszcza w słońcu

Niezawodna róża pnąca New Dawn kwitnie co roku nieprzerwanie do samych mrozów.

Ostatnie moje nabytki to Sweet Laguna oraz kolejny raz Laguna. Do Laguny nie mam szczęścia, posadziłam już chyba trzecią albo czwartą z kolei i każda usycha. Może tym razem się uda.

Ten rok nie jest łaskawy dla wszystkich roślin dla róż również, kwiaty są mniejsze niż zwykle, w suszy i upale szybko usychały a część pąków zaschła bez rozwinięcia. Mimo podlewania dwa miesiące bez deszczu zrobiło swoje. W tym roku moje róże nie chorowały, nie miałam żadnych problemów, tylko raz na początku sezonu podlałam je i spryskałam gnojówką z pokrzyw.

Zostaw komentarz