Tadeusz Adamczyk – róże z pasją

Strona główna/Róże 2018/Tadeusz Adamczyk – róże z pasją

Róże od zawsze były moim konikiem; tę pasję odziedziczyłem po moim ojcu, który również zajmował się hodowlą dużej ilości róż, to od niego także nauczyłem się tajników dotyczących okulizacji, pielęgnacji oraz dowiedziałem się od niego wiele informacji dotyczących hodowli róż.

Róże zajmują dosyć dużą powierzchnię w moim ogrodzie- parę lat temu, w części gdzie się one znajdują zrobiłem klomby i posadziłem w nich róże wielkokwiatowe po to, by to miejsce ładnie się prezentowało oprócz tego posiadam róże wysokopienne, które umiejscowiłem wzdłuż chodniczka. Ich pielęgnacji poświęcam bardzo dużo czasu, dlatego też odwdzięczają mi się pięknym widokiem podczas rozkwitu.

Część sadzonek została zakupionych w Państwa sklepie, niektóre dostałem od ojca, a resztę róż uzyskiwałem poprzez sianie nasion dzikiej róży bezkolcowej. Najlepszą porą na sadzenie jest okres jesienny. Zajmuję się także ich szczepieniem poprzez okulizację, czyli robieniu tzw. oczka, dzięki czemu jakiś czas temu miałem naszczepioną różę, która miała przeszło 50 lat.

W moim różarium posiadam wiele gatunków oraz odmian. Najpiękniejsze róże znajdujące się w moim ogrodzie szczególnie biorąc pod uwagę kolor i zapach, to papa meilland, mister lincoln, double delight, pozatym posiadam sutters gold, freude, kardinal, las Vegas, ambassador, pascali, uncle walter, arthur bell, landora, sandra, monica, cassanova, rosa gaujard, flamingo, maizner fastnacht, dama de coeur,, kronenburg, esmeralda, die welt, ingrid bergman, gold mainka, caribia, alinka, old fragrance, grand gala, tanakinom, warm wishes, bicolette, carina, pink peace, troika,osiria, lady rose, el tori, loving memory, papageno, sylwia, lidka, helenka, aquarius, folklor, barkarole, utopia, winer harmes, big purple, tinehe i kilka róż, których nazwy nie znam.
Od kilku lat poluję na jedną- Bettinę, której nigdzie nie mogę znaleźć, a którą bardzo bym chciał zdobyć.

Na okres zimy zabezpieczam moje krzewy. Jeśli chodzi o róże pienne, to przyginam jej końce i zasypuje ziemią, natomiast resztę rośliny znajdującą się nad ziemią przykrywam gałązkami z drzew iglastych.
Po przekwicie na bieżąco usuwane są kwiaty po to, aby nie dochodziło do zarażenia chorobami grzybowymi.
Najgorszą chorobą jest czarna plamistość, którą trudno zwalczyć a dostępne na rynku środki nie do końca są skuteczne; druga choroba która wg mnie jest najgroźniejsza to mączniak prawdziwy, którego skutecznie udaje mi się zwalczyć preparatem nimrod, który uważam za bardzo skuteczny.
Jeśli chodzi o nawożenie, to używam środków wieloskładnikowych, jak azofoska, a w okresie jesiennym polifoska, uzupełnieniem tego jest nawóz naturalny pochodzący z odchodów gołębi- są namaczane w wodzie, a po fermentacji i rozcieńczeniu używam ich do nawożenia.
Dzięki temu krzewy są bujne i maja dużo pięknych kwiatów.
Prace związane z różami sprawiają mi wiele satysfakcji.

Róże znajdujące się na dołączonych przeze mnie zdjęciach

Róża Chopin, polska odmiana, która niestety nie jest za bardzo odporna na mączniaka prawdziwego, ogólnie jest rośliną mało wymagającą; przekwitłe główki na bieżąco usuwam po to, aby mogła ona wydawać nowe, piękne pąki; jest ona ulubienicą mszyc;

Róża Super Star, róża wielkokwiatowa, jest to róża, która nadaje się do umieszczenia w wazonie, a także do bukietów.

Róża Kardinal- jest podatna na chorobę czarną plamistość i trzeba ją dobrze zabezpieczyć na okres zimowy;

Tak pokrótce wygląda opis mojego różarium, na ten temat mógłbym opowiadać godzinami.

pozdrawiam

Tadeusz Adamczyk

Please wait...

Zostaw komentarz