Magdalena Marszałek – róże pnące i okrywowe

Strona główna/Róże 2018/Magdalena Marszałek – róże pnące i okrywowe

Witam

Moja historia z różami, które zakupiłam w Państwa szkółce rozpoczęła się 2 lata temu. Mogę śmiało powiedzieć, że rośliny, które do mnie docierają są jakościowo najlepsze, a to bardzo trudne do osiągnięcia przy sprzedaży internetowej. Mój plan ogrodu (który tworzę metodą prób i błędów całkiem sama) zakładał kilka krzewów róż…ale wszystko zmieniło się gdy zobaczyłam jak pięknie potrafią rosnąć Wasze róże. Powoli staje się to moją małą tradycją, że przez całe lato planuję jakie róże zakupię jesienią.

W tym momencie mogę pochwalić się Paul’s Scarlet Climber, który posadzony przy furtce od południowo-wschodniej strony żywopłotu z tuj, wygląda urzekająco przewieszając się przez ogrodzenie i witając moich gości. Niesamowite było dla mnie, że już po 2 latach od posadzenia osiągnął 3m i wcale nie wydaje się na tym poprzestawać. Jedyny problem jaki mam z tą różą, to fakt, że nierozwinięte pączki kwiatów są smakowitym kąskiem dla saren, które ogołociły dolną część rośliny. Na szczęście ilość kwiatów jest tak duża, że nie rzuca się to w oczy.

Moja druga perełka to skarpa z wystawą południową, obsadzona skalniakami i floksami szydlastymi, które na wiosnę zdobią skarpę różowo fioletowym dywanem . Niestety w okresie letnim skarpa była mało ciekawa i tu wspaniałym rozwiązaniem okazały się róże okrywowe Alberich, które mimo bardzo trudnych warunków, suchej, ciężkiej gliniastej gleby, posadzone na skarpie bez skrawka cienia, słabo nawadniane potrafią cieszyć oko burzą kwiatów już drugi rok. Wpadły w oko również mojej teściowej, dzięki czemu miałam pretekst do zrobienia kolejnego zamówienia na róże.

Posiadam też Heidetraum okrywową, która posadzona jesienią 2017 od północno wschodniej strony domu już zaczyna skradać moje serce rozświetlając ciemną rabatę radosnym różowym kolorem.

Z Waszej skółki pochodzą też Reine des Violettes, pnace New Dawn i Super Dorothy, oraz pienna Scarlet Meillandecor, którym niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć w pełnym rozkwicie, ale myślę że nadrobię to w następnym sezonie.

Pozdrawiam

Magdalena Marszałek

Please wait...

Zostaw komentarz