Choroby róż a zabiegi profilaktyczne

2016-08-08T15:09:15+02:00środa, 2 stycznia , 2013|Choroby i Szkodniki|
Rating: 4.0/5. From 5 votes.
Proszę czekać...

róże chorobyOdporność róż na choroby jest bardzo względna. Zależy nie tylko od genetycznych predyspozycji konkretnej odmiany ale i od bardzo wielu czynników zewnętrznych. Na te czynniki możemy mieć znaczący wpływ odpowiednio pielęgnując róże jaki stosując właściwą agrotechnikę. Ważna jest również higiena i profilaktyka w walce z patogenami. Unikając podstawowych błędów w uprawie róż znacznie zwiększamy ich zdrowotność. Ponieważ róże, podobnie jak człowiek, dobrze odżywione i właściwie pielęgnowane są o wiele mniej podatne na działanie chorób i szkodników. Natomiast rośliny zaniedbane a przez to słabe są nieodporne i łatwo ulegają wszelkim infekcjom.

PODLEWANIE

W naszej strefie klimatycznej ilość opadów w zasadzie nie pokrywa zapotrzebowania róż na wodę. Dotyczy to zwłaszcza nowych nasadzeń oraz okresu intensywnego wzrostu roślin w maju i czerwcu. Dlatego woda stanowi dla róż prawdziwe błogosławieństwo. Niestety może być również powodem przekleństwa. Jeżeli to tylko możliwe unikajmy podlewania róż „z góry” po liściach. Rozprzestrzenianiu chorób grzybowych wybitnie sprzyja wilgotne środowisko. Zawsze podlewajmy róże od dołu, tak by w jak największym stopniu uniknąć moczenia liści.

DOBÓR ODMIAN

Wybór właściwych genetycznie odpornych odmian ma bardzo duże znaczenie. Zwłaszcza dla osób niedoświadczonych, dopiero zaczynających uprawiać róże. Dotyczy to również osób, które często z przyczyn zawodowych, nie mają czasu bądź zapału by poświęcać różom więcej uwagi. Takie osoby powinny unikać nowości a wybierać odmiany sprawdzone o dobrej zdrowotnej reputacji. Często takie odmiany posiadają tzw. Certyfikat ADR. Róże nim oznaczone charakteryzują się ponadprzeciętną zdrowotnością. Generalnie najmniej odporne na choroby są róże z grupy wielkokwiatowych.

NAWOŻENIE RÓŻ

Częstym błędem jest przenawożenie róż. Dotyczy to zwłaszcza azotu. W przeciwieństwie do innych roślin róże akurat tego składnika nie potrzebują w dużych ilościach. Znacznie bardziej wrażliwe są na niedobory potasu. Przenawożenie azotem wzmaga podatność róż na choroby. Stosowanie go w drugiej połowie lata dodatkowo zwiększa wrażliwość na przemarzanie.

PRZYCINANIE RÓŻ

Nie można pozostawiać chorych, uszkodzonych bądź przemarzniętych części roślin zarówno na krzewach róż jak i wokół nich. Powinniśmy zawsze i bezwzględnie, szczególnie wiosną usuwać chore i przemarznięte pędy a liście wygrabiać. Nie można ich używać do kompostowania. Najlepiej spalić.

JEŻELI OCHRONA TO PROFILAKTYKA

Zapobieganie chorobom bądź zwalczanie ich we wczesnym stadium przynosi najlepsze rezultaty. Jeżeli pozwolimy by choroby i szkodniki się rozprzestrzeniły to zwalczanie ich będzie o wiele trudniejsze. Również ze względów środowiskowych lepsza jest profilaktyka ponieważ wystarczy zastosowanie mniejszych dawek i środki mogą być z mniejszej grupy toksyczności.

TECHNIKA STOSOWANIA ŚRODKÓW OCHRONY

Pamiętajmy, że w zwalczaniu szkodników mamy również naturalnych sprzymierzeńców. Są nimi np. biedronki, które odżywiają się m.in. mszycami. Używajmy o ile to możliwe preparatów selektywnych. Dodatkowo powinniśmy mieć na uwadze, że niestety większość środków ochrony roślin jest szkodliwa dla pszczół. Opryski wykonywać więc powinniśmy zawsze wieczorem przed pojawieniem się rosy, gdy oblot pszczół już się zakończył. Ten termin jest tym bardziej dla nas korzystny, ponieważ wtedy też jest największa skuteczność działania preparatów.

Rating: 4.0/5. From 5 votes.
Proszę czekać...

30 komentarzy

  1. Wachowski 27 maja 2013 w 14:24 - Odpowiedz

    Witam mam pytanie czym można zwalczyż mącznik na różach czy jest jakiś nie drogi i skuteczny preparat

    • Grzegorz Stypuła 29 maja 2013 w 12:32 - Odpowiedz

      aktualnie zarejestrowany do zwalczania mączniaka róż jest Baymat Ultra 0,015 AE,
      ale można zastosować również bardziej uniwersalny Score 250EC

  2. Jurgaj 25 czerwca 2013 w 21:28 - Odpowiedz

    Na mojej jednej z róż pojawiły się jaśniejsze przebarwienia wokół nerwów liściowych. Przypuszczam, że chodzi tu o brak jakiegoś składnika pokarmowego. Jakiego ? Proszę o mejla. Dziękuję

  3. anna tomyslak 12 września 2013 w 21:51 - Odpowiedz

    moja pnaca roza ma pozwijane liscie,wyglada jakby usychala mimo ze jest regularnie podlewana, czy ktos wie co moze byc tego przyczyna?

  4. pasjonat 15 września 2013 w 21:18 - Odpowiedz

    być może to objawy Zwójki Różóweczki

  5. ... 14 maja 2014 w 19:45 - Odpowiedz

    Witam. 3 dni temu dostałam różę, niestety osoba która ją kupiła nie zna się na roślinach.
    Jest to róża pienna.
    Pień nie jest do końca prosty ale to szczegół. Zmartwiło mnie że róża miała już pączki, ponieważ liście na młodych pędach były zniekształcone a starsze liście miały plamy… Podejrzewam Czarną plamistość. Nie mogę usunąć tych liści bo na całej róży widać chorobę.
    Nie chcę też stosować środków które szkodzą środowisku.
    Co robić?!!!

  6. Grzegorz Stypuła 14 maja 2014 w 20:54 - Odpowiedz

    Przypuszczam, że róża została zakupiona na jakimś targowisku, więc ma już swoją ‘historię’. Jeżeli weszła czarna plamistość to bez chemicznej ochrony się nie obędzie. Skuteczny jest np. preparat Score. Jednak plamy pozostaną. Jest jeszcze początek sezonu więc można również przyciąć krótko na ok 10 cm przyrosty i tez opryskać. Wyrosną nowe pędy i chociaż kwitnienie opóźni nam się o kilka tygodni to jednak róża będzie wyglądała jak trzeba.

  7. małgorzata bażydło 19 października 2014 w 09:02 - Odpowiedz

    Witam, kupiłam u Państwa róże, ładne krzaczki, przesyłka błyskawiczna, posadziłam zgodnie z instrukcją. Teraz pojawiły się pytania.

    1. Róże kilkuletnie parę dni temu zasiliłam obornikiem bydlęcym granulowanym, czy powinnam wiosną dodatkowo zasilić je nawozem mineralnym?
    2. Kiedy mogę zasilić nowoposadzone róże obornikiem i mineralnym?

    Jeżeli mogę………
    Jestem zachwycona Państwa stroną internetową, a przede wszystkim dobrym kontaktem z klientem, widać pasję i solidność w Państwa pracy. Żałuję jedynie, że pospieszyłam się z zamówieniem i nie zauważyłam w porę nowości róży Amber Queen ale może w przyszłości….
    Uprawiam róże od niedawna, głównie rabatowe z uwagi na małą powierzchnię ogródka.

    Pozdrawiam serdecznie.

  8. Grzegorz Stypuła 21 października 2014 w 13:47 - Odpowiedz

    Dziękujemy za miłe słowa Pani Małgosiu.
    Obornik z zasady dostarcza roślinom pełne spektrum makro i mikroskładników. Trzeba obserwować rośliny wiosną, i jeżeli będą mało dynamicznie rosły, liście nie będą soczyście zielone to trzeba jeszcze zastosować nawozy azotowe lub wieloskładnikowe.
    Z zasady stanowisko wynaważa się i przygotowuje przed wsadzeniem róż. Obornik najlepiej stosować jesienią razem z kopczykowaniem róż na zimę. Po wsadzeniu róż jesienią można delikatnie zastosować nawozy ale tylko fosforowo – potasowe, azot przez zimę jest wypłukiwany więc lepiej zawsze stosować go wiosną i dzieląc na 2-3 dawki.

  9. ania f 10 grudnia 2014 w 17:17 - Odpowiedz

    Przepraszam, jestem szalona na punkcie ogrodu mam 60 roz parkowych i kilka innych,mam problem z nawozeniem/mieszkam w USA /wiec nawozenie np;sosrofowo-potasoe,czy potas azot to czarna magia dlamnie.
    Gdyby mozna tak bardziej nie fachowa wytlumaczyc w czym sa te mineraly bylabym wdzieczna
    Uzywam popiolu zdrewnialego,trawy zielonej po koszeniu przegnitej ,to pracuje.
    Jestem zwolendnkiem wszystkiego co naturalne .Mam 2 ha ziemi /od niedawna/i zakladam ogrod podpierajac sie tylko
    naturalnymi nawozami.nie zawsze mozemy miec pod reka obornik.Slyszalam ze pokrzywa dobrze pracuje na roze.Czy to prawda? Pozdrawiam serdecznie ania

  10. Grzegorz Stypuła 16 grudnia 2014 w 14:01 - Odpowiedz

    Oczywiście naturalny obornik od zwierząt jest najlepszym nawozem,
    ale o niego może być ciężko zwłaszcza w USA gdzie pewnie brak małych gospodarstw rodzinnych, indywidualnych.
    Jednak na pewno jest cała gama nawozów mineralnych dostępnych w sklepach, centrach ogrodniczych.
    Azot, fosfor, potas itd. to składniki pokarmowe, którymi odżywia się roślina.
    Co roku pewna ich ilość sama mineralizuje się w glebie ale to z reguły nie wystarcza roślinom. Dlatego stworzono nawozy mineralne które zawierają w swym składzie te pierwiastki. Należy je rokrocznie stosować aby róże miały wystarczającą ilość tychże składników dzięki czemu będą nam dobrze i zdrowo rosły.
    Co do pokrzyw i popiołu to nie mamy doświadczenia. Uprawiając rośliny amatorsko można pewnie eksperymentować z takimi rozwiązaniami.

  11. Małgorzata 24 maja 2015 w 10:23 - Odpowiedz

    Na podstawie róży piennej (Scarlet Meillandecor) pojawił się rak wgłębiony, obecnie ma już formę zaawansowaną, kora pękła i się rozwarstwia, widać już drewno. Na początku maja zrobiłam coś w rodzaju maści z miedzianu, grubo posmarowałam i zawinęłam bandażem na 2 tygodnie. Raczej to nic nie dało. Nie chcę jej stracić, proszę więc o radę, jak mam z nią postępować. Czy da się to wyleczyć?

  12. Grzegorz Stypuła 26 maja 2015 w 09:40 - Odpowiedz

    Choroba powstaje na skutek zakażenia tkanek po cięciu pędów, ran spowodowanych przez owady lub inne uszkodzenia mechanicznie.
    Należy dokładnie oczyścić chore tkanki nożem, a ranę zasmarować Funabenem lub białą farba emulsyjną z dodatkiem 2,5% Fungicydu (topsin, sarfun, rovral).
    Na wyleczenie jest szansa ale dużo zależy od stopnia porazenia.

    • Małgorzata 26 maja 2015 w 20:20 - Odpowiedz

      Dziękuję za informację. Obserwuję różę i widzę, że liście rozwijają się na niej prawidłowo. Będę próbować, tak łatwo się nie poddam. W ostateczności kupię nową.

  13. Mira 3 czerwca 2016 w 12:36 - Odpowiedz

    Proszę o pomoc.
    Moje róże /a mam ich ok. 20/ chorują chyba na fitoplazmę. Liście się robią kędzierzawe , nie rozwijają się. Wyglądają fatalnie. Do tej pory nigdy nie miałam do czynienia z taka przypadłością. Czy można je w jakiś sposób wyleczyć a potem zapobiegać w/w chorobie.?
    Pozdrawiam serdecznie. Mira

    • katonek 18 lipca 2016 w 17:18 - Odpowiedz

      trzeba ściąć pędy b. krótko. Jest szansa że odbiją zdrowe.

  14. Kryś 28 czerwca 2016 w 08:48 - Odpowiedz

    Na czarną plamistość liści rózy sprzedawczyni zaleciła mi Topsin M 500 SC , zastosowany wg instrukcji z ulotki okazuje się zupełnie nieskuteczny .W ulotce nie wymienia się zastosowania go do róży , pomijając fachowość sprzedawczyni proszę o informację co można teraz zrobić aby uratować piękną żółtą różę ?

  15. Irena 29 czerwca 2016 w 22:39 - Odpowiedz

    Kupilam u Panstwa duzo roz pnacych oraz kilka krzakow.
    Wszystkie pieknie sie rozwinely, wiekszosc zakwitla lub niedlugo zakwitnie.
    Ostatnio zauwazylam, ze zaatakowaly je mszyce, zwlaszcza mlode pedy.
    Bardzo prosze o fachowa porade ktory z srodkow chemicznych jest skuteczny?
    Z gory dziekuje i pozdrawiam serdecznie.

  16. miłośnik 18 lipca 2016 w 17:19 - Odpowiedz

    Mospilan albo Decis będą napewno skuteczne

  17. marlena 8 sierpnia 2016 w 14:03 - Odpowiedz

    witam , moje róże maja zanik liści , tzn. jest łodyga i kwiat , ktry szybko usycha i rdzewieje. Co to za choroba i jak je przed tym uchronic jakich srodków uzyc?

  18. krzycho 8 sierpnia 2016 w 15:11 - Odpowiedz

    nie ma choroby z takimi objawami, że liście zanikają a kwiat rdzewieje. Najlepiej zrobić zdjęcia i podesłać komuś kto się zna lub w internecie sprawdzić

  19. Grażyna Pawłowska 10 czerwca 2017 w 18:14 - Odpowiedz

    Witam. Mam różę pnącą Porthos. Najmniejsze , najmłodsze przyrosty robią się żółte i usychają. Nigdzie nie mogę znaleźć tego w opisie i nie wiem , jak pomóc róży…Jest piękna, kwitnie, ale jak tak dalej pójdzie stracę ją… Pozdrawiam.

    • Rozaria.pl 10 czerwca 2017 w 21:19 - Odpowiedz

      Trudno jednoznacznie powiedzieć co może być przyczyną. Ze zdjęciem byłoby łatwiej.

  20. Joanna 24 czerwca 2017 w 23:06 - Odpowiedz

    Dzień dobry. Chciałabym prosić o poradę. Moja róża New Dawn zaczęła żółknąć, a pąki zasychają. Obejrzałam ją dokładnie, nie żerują na niej żadne owady, nie ma nalotów ani pajęczyn. Po prostu liście żółkną, niektóre zasychają od wierzchołka. Róża była nawożona nawozem do róż, podlewana regularnie pod krzak, pryskana co jakiś czas Topsinem (w ubiegłym sezonie chorowała na plamistość, teraz brak czarnych plam). Proszę o pomoc bo nie wiem co z nią zrobić.

    • Rozaria.pl 27 czerwca 2017 w 08:50 - Odpowiedz

      Trudni powiedzieć, objawy nie pasują do żądnych patogenów. Może coś z ziemią jest nie tak.

  21. Iwa 22 lipca 2017 w 13:47 - Odpowiedz

    Podadzilam różę na pniu 2tyg. Temu, była piękna, niestety opadły już jej kwiaty a liście zaczynają zolknac. Nie wiem co jest nie tak, nie mam doświadczenia, róż nie nawozilam, wsadzilam je tylko do specjalnej ziemi dla róż

    • Rozaria.pl 22 lipca 2017 w 15:02 - Odpowiedz

      Wygląda to na jakiś błąd przy sadzeniu, może bryła korzeniowa się rozsypała.

  22. Marcin 12 czerwca 2018 w 10:46 - Odpowiedz

    Dzień dobry.pierwszy raz pojawiłeś się na państwa stronie i z obserwacji komentarzy wywnioskowałam że porady są na wysokim poziomie mam problem z różami pojawiła się.na nich taka biała pianką,nie mam pojęcia co to jest i jak to może być dla róż groźne i oczywiście czy można jakoś się z tym uporać samemu lub przy użyciu konkretnego sierotka.pozdrawiam i dziękuję z góry za pomóc.prosze mnie również napisać jak mogę wkleić zdjęcie tego co zaopserwowalem.pozdrawiam

    • Rozaria.pl 19 czerwca 2018 w 15:55 - Odpowiedz

      To pewnie szkodnik Pienik Ślinianka.
      Decis powinien pomóc

Zostaw komentarz

9 + 1 =